Z moich obserwacji wynika, że ludzie często stawiają sobie ambitne noworoczne cele, które tak naprawdę nie są dla nich kluczowe, a potem tonąc w nadmiarze nałożonych na siebie obciążeń, nie dają rady wszystkiego zrealizować i wyrzucają sobie brak samodyscypliny.
Tymczasem czasem wystarczy jedno czy dwa ćwiczenia, które pomogą spojrzeć na swoją sytuację z perspektywy, żeby być bardziej empatycznym dla samego siebie i działać efektywniej.
Poniżej krótkie okazjonalne ćwiczenie pozwalające na przyjrzenie się swoim celom noworocznym
(i nie tylko noworocznym).
Ćwiczenie
Znajdź sobie spokojne miejsce i zarezerwuj 15 minut. Przygotuj coś do pisania.
…
Usiądź wygodnie i wróć pamięcią do minionego Sylwestra, przypomnij sobie emocje, które Ci towarzyszyły, nadzieje na lepszy rok i wszystkie życzenia, jakie otrzymałeś/łaś od bliskich Ci ludzi.
Przypomnij sobie życzenia które składałeś/łaś innym.
…
A teraz wyobraź sobie, że masz złożyć życzenia szczególnej osobie – tą osobą jesteś TY.
Złóż sobie życzenia najpiękniejsze i najlepiej dopasowane do własnych potrzeb i własnych marzeń.
Niech to będą życzenia, które płyną prosto z serca. Czego sobie życzysz?
….
Zapisz na kartce, pozwól sobie na chwilę wzruszenia, na odczucie emocji, jakie będą Ci towarzyszyć, gdy życzenia się spełnią.
…
A teraz pomyśl o swoich noworocznych celach, albo celach, które ostatnio przed sobą stawiasz.
Zastanów się, w jakim stopniu te cele przybliżają Cię do tego, czego naprawdę pragniesz?
…
Co zrobisz z wynikami Twojej refleksji, to zależy tylko od Ciebie.
Być może zyskasz większą motywację?
Być może uświadomisz sobie, że presja wywierana na siebie, żeby zrealizować plan, jest bezsensowna i lepiej po prostu odpuścić?
Być może postawisz przed sobą nowe cele?
W każdym wypadku życzę Ci powodzenia : )